środa, 19 czerwca 2013

A6W #5 - Efekty i podsumowanie - Mona fit

W końcu zebrałam się, aby napisać tego posta. Chciałam to zrobić wcześniej, ale najpierw miałam problem ze wstawieniem zdjęć, a później z gimpem, bo chciałam wam je ustawić tak jak w moim pierwszym poście w którym pokazywałam efekty, ale za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć jak to zrobiłam. W związku z tym miałam focha. Postanowiłam, że  wstawię je normalnie. I może od tego zacznijmy.
Przed
Po

Przed

Po
Efekty mogą być trochę  zakłamane przez to, że przy końcowych efektach robiłam zdjęcia z fleszem, poza tym jest też różne ustawienie. Moim zdaniem, zdjęcia  nie oddają efektu.
Wydaje mi się, że różnica pojawiła się w górnej części brzucha tam najbardziej widać mięśnie.
Chciałam wam wcześniej napisać, że jeżeli chodzi o odchudzanie to raczej A6W nic nie daje, ale ostatnio zmierzyłam się w talii - niestety kompletnie o tym zapomniałam przed rozpoczęciem tych ćwiczeń - w każdym razie teraz mam 63cm w talii, a kiedy wcześniej (kilka miesięcy temu) się mierzyłam miałam 66cm. Nie mam pojęcia czy to efekt A6W ja ciągle wprowadzam do swojej diety nowe nawyki i one również mogły mieć wpływ na utratę paru centymetrów. Jeżeli chodzi o wagą to się nie zmieniła, ale na to nie liczyłam, bo jeżeli nawet spaliłam tkankę tłuszczową to wyrobiłam sobie mięśnie które i tak dodały mi na wadze.

Co ja myślę o A6W?
Moim zdaniem, one obciążają kręgosłup, jeżeli ktoś chce schudnąć powinien raczej wybrać inne, zdrowsze ćwiczenia, a jeżeli chce wyrobić mięśnie brzucha, może liczyć na efekty, ale nie spektakularne.

To wszystko na temat A6W.
Pa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz