Jak ostatnio było o książce to dzisiaj o filmie Igrzyska śmierci.
Film oczywiście na podstawie książki Suzanne Collins . Do tej pory pojawiły się adaptacje dwóch tomów, a trzeci tom z tego co się orientuje będzie podzielony na dwa filmy (jak było to również w przypadku ostatniej części Zmierzchu i Harrego Pottera).
Reżyserem pierwszej części Igrzysk śmierci jest Gary Ross I (kolejnych części nie chciał reżyserować). Główną role odgrywa Jennifer Lawrence III , którą możecie kojarzyć również z Poradnik pozytywnego myślenia i American Hustle ( oraz przecieku jej nagich zdjęć do sieci). Jej dwaj filmowi adoratorzy to Josh Hutcherson i Liam Hemsworth.
W filmie gra też Woody Harrelson , który mnie prześladuje, bo zanim zabrałam się za oglądanie filmów nie miałam pojęcia kto to jest, obejrzałam może z 10 filmów o to trzeci w którym gra on - widziałam go już w: 7 psychopatów i Siedem dusz.
Jeżeli chodzi o treść filmu to opowiada ona historię dziewczyny która bierze udział w tzn, igrzyskach śmierci polegających na tym, że władzy losują 24 osoby, które będą miły ze sobą walczyć, bo wyjść żywa z tego może tylko jedna osoba. W filmie pojawia się wątek miłosny między główną bohaterką, a jednym z uczestników igrzysk.
Co ja myślę o tym filmie?
Wydaje mi się, że jest dobrą adaptacją książki, ale tylko dobrą, bo jakoś mnie nie powaliła. Książka wciągnęła mnie bardziej. W powieści dokładniej opisana była rzeczywistość w której żyją bohaterowie, czyli to co urzekło mnie najbardziej. W filmie największy nacisk był kładziony na wątek miłosny, czyli to co podobało mi się w książce najmniej.
To wszystko sprawiło, że moja ocena dla tego filmu na filmweb to 6. Ocena społeczności na filmweb też nie jest zbyt wysoka jak na tak popularny film, bo tylko 7,1.
Jeżeli nie macie nic ciekawego do oglądania to możecie sobie obejrzeć. Ja jednak proponuje przeczytać też książkę.
Jeżeli oglądaliście, to piszcie co myślicie o tej adaptacji.
Pa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz